Mydło antybakteryjne pomaga nie tylko w zachowaniu codziennej higieny, ale także w usunięciu z dłoni bakterii, które przyczyniają się do rozwoju infekcji. Niezwykle ważny jest czas trwania mycia rąk przy pomocy mydła antybakteryjnego. Według naukowców nie powinno ono trwać krócej niż 20-30 sekund.

Zachowanie codziennej higieny jest niezwykle ważne. Myć ręce należy po każdym wyjściu z toalety i przed każdym posiłkiem. Wyniki badań pokazują, że połowa kobiet i ponad połowa mężczyzn nie myje dłoni po skorzystaniu z toalety.

Jeżeli przebywamy w miejscu, w którym mamy kontakt z osobami chorymi lub większą ilością zakażonych przedmiotów, wówczas należy zdecydowanie częściej sięgać po mydło w kostce.

Dlaczego warto używać mydła w kostce?

Mydło w kostce jest jednym z najpopularniejszych produktów, który gości w naszych łazienkach już od wielu lat. W ostatnim czasie zauważalny jest spadek popularności tego rodzaju kosmetyków. Obecnie zdecydowanie ważniejsza jest dla nas wygoda i estetyczny wygląd naszych wnętrz, niż jeszcze kilka lat temu. Wpływ na to mają coraz ładniejsze opakowania i rosnąca popularność mydeł w płynie.

Mydło w kostce ma odczyn zasadowy. W przypadku mydła powszechnego, hipoalergicznego tradycyjnego polskiego szarego mydła oraz specjalistycznych mydeł Balnea, ich pH wynosi 10.

Odczyn pH ma ogromne znaczenie dla naszej skóry, która naturalnie ma kwaśne pH na poziomie 5,5. Taki odczyn pozwala zachować w dobrym stanie płaszcz lipidowy, ochraniający skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, w tym drobnoustrojami, pozostawiając dłonie nawilżone i zdrowe. Warto pamiętać, że skóra właściwa może mieć niższy odczyn niż płaszcz lipidowy, nawet o dwa stopnie.

Zaraz po porodzie nasza skóra ma odczyn neutralny, który zmienia się w pierwszym miesiącu życia. Właśnie dlatego delikatna skóra noworodka wymaga specjalnej pielęgnacji i dedykowanych preparatów do mycia.

Krótka historia mydła w kostce

Mydło w kostce zostało wynalezione najprawdopodobniej w starożytnym Rzymie. Podczas pieczenia mięsa nad ogniskiem, tłuszcz połączył się z popiołem, tworząc szare grudki. Z czasem ludzie odkryli, że w kontakcie z wodą zaczynają się one pienić i tym samym nadają do prania.

Dowody na wytwarzanie mydła w kostce przez Babilończyków zostały odkryte w postaci kontenerów na mydło, datowanych na niemal 3000 lat p.n.e. Znaleziono również najstarszą recepturę mydła.

Pierwsze kosmetyki tego typu służyły w starożytnym Egipcie głównie do prania. Bardzo rzadko do mycia ciała, ponieważ traktowane były jako leki na choroby skórne.

Podobnie w Imperium Rzymskim wykorzystywano je jako lek, a dopiero z czasem mydło w kostce zostało spopularyzowane, jako produkt który służy do utrzymania higieny.

Arabowie zaczęli dodawać do mydeł barwniki oraz olejki eteryczne.

Kiedy mydło w kostce dotarło do Europy stało się towarem luksusowym. Zarówno produkcja jak i sprzedaż były kontrolowane przez rząd, a sam przemysł mydlany podlegał ogromnemu opodatkowaniu. Na skalę przemysłową, produkcja mydła w kostce rozpoczęła się dopiero w XVIII wieku.

Popularyzacja mydła w kostce przypadła na przełom XIX i XX wieku. Wtedy społeczeństwo zaczęło przywiązywać wagę do higieny. Ponadto niektóre z występujących wówczas chorób zaczęto powiązywać z jej brakiem. Z czasem mydła udoskonalano poprzez dodawanie do nich olejków eterycznych oraz rozbudowę linii o produkty do prania, mycia ciała, dla dzieci, serie luksusowe o intensywniejszym zapachu, a także mydła do mycia naczyń i podłóg.

Pierwsze mydła w płynie powstały pod koniec XIX wieku.

W dzisiejszych czasach, kiedy do łask wracają kosmetyki naturalne, coraz więcej osób sięga po preparaty o możliwie najprostszym składzie, takie jak szare mydło w kostce.

Mydło w kostce do mycia rąk

Szare mydło w kostce ma wysokie pH 8-10. Zasadowe właściwości kosmetyku pozwala zahamować rozwój drobnoustrojów. Bakterie najlepiej czują się w środowisku pH obojętnego, czyli w granicach 6,5-7,5. Grzyby rozwijają się w lekko kwaśnym pH, a wirusy zachowują zakaźność w pH 5-7,5.

Regularne mycie rąk, a tym samym zachowanie odpowiedniej higieny jest niezwykle ważne, ponieważ w znaczący sposób ograniczamy rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. Walkę z zarazkami możemy wygrać regularnym myciem rąk przy pomocy mydła w kostce, na przykład specjalistycznego mydła antybakteryjnego Balnea lub tradycyjnego polskiego szarego mydła.

Regularne i dokładne mycie rąk zapobiega rozprzestrzenianiu się większości infekcji, które są szczególnie niebezpieczne dla dzieci, ale także w zależności od rodzaju – zagrażają również zdrowiu i życiu osób dorosłych.

Niedostateczne zachowanie higieny skutkuje tzw. chorobą brudnych rąk, do których zaliczają się, między innymi:

• zakażenia bakterią E. coli,
• wirusowe zapalenie wątroby typu A,
• grypa,
• tasiemiec,
• zakażenie salmonellą,
• zakażenie gronkowcem,
• zakażenie koronowirusem.

Niebezpieczne drobnoustroje osadzają się na wszystkich przedmiotach, z którymi mamy najczęściej kontakt – nie tylko w toalecie. Siedliskiem bakterii są klawiatury i myszki komputerowe, telefony, klamki, włączniki światła, długopisy, karty kredytowe, pieniądze i wózki sklepowe. Drobnoustroje znajdujące się na nich nie tylko zabieramy ze sobą i przenosimy dalej, dotykając tych przedmiotów, ale także zostawiamy na nich „swoje” bakterie, na przykład po wizycie w toalecie.

Mycie rąk jest niezwykle ważne, jednak równie istotny jest kosmetyk, po który sięgamy. W przypadku dłoni zalecane jest korzystanie z mydła w kostce, które zabija drobnoustroje. Aby udowodnić powagę sytuacji, przyjrzyjmy się danom szacunkowym Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, według którego każdego roku w związku z hospitalizacją, około 4 mln obywateli Unii Europejskiej ulega zakażeniom w związku z niezachowaniem dostatecznej higieny dłoni wśród personelu medycznego. Około 37 tysięcy z nich umiera.

Tego typu zakażenia są szczególnie niebezpieczne dla dzieci. Wśród najmłodszych śmiertelność wynosi około 1,5 mln.

Prawidłowe mycie rąk

Na męskich dłoniach znajduje się zdecydowanie więcej bakterii niż na damskich. Mimo to męskie dłonie są odporniejsze na skażenia przez grubszą warstwę rogową skóry, jednak według dostępnych badań to właśnie mężczyźni są na bakier z higieną, jeżeli chodzi o mycie rąk po skorzystaniu z toalety. Aby dłonie były czyste i pozbawione drobnoustrojów, należy myć je przez około 25-30 sekund. W rzeczywistości średni czas, jaki poświęcamy na tę czynność wynosi tylko 5 sekund!

Jak się okazuje, samo namydlenie dłoni i spłukanie piany nie zagwarantują pozbycia się drobnoustrojów. Bardzo ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności oraz dokładność. Zaczynamy od nawilżenia dłoni i namydlenia skóry. Robimy to poprzez staranne rozprowadzenie środka myjącego na powierzchni dłoni – grzbiecie, wewnętrznej strony oraz między palcami. Powstałą pianę spłukujemy pod bieżącą wodą, a następnie wycieramy ręce przy pomocy ręcznika papierowego. Pamiętajmy, że jest to najbezpieczniejszy sposób osuszania dłoni.

Według badań na suszarkach elektrycznych znajduje się mnóstwo bakterii, a korzystanie z nich znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia infekcji. Podczas swojego działania rozdmuchują drobnoustroje na pobliskie obiekty, rozprzestrzeniając ich osiadanie. Warto zaznaczyć, że suszenie rąk w tego typu suszarkach pozostawia na skórze prawie 30 razy więcej bakterii niż po skorzystaniu z ręcznika. Skorzystanie z tego urządzenia sprawi, że ponad 70% zarazków znajdujących się na dłoniach nie będzie zabita. W rezultacie ilość bakterii znajdujących się w toalecie wzrasta nawet o 250%!

Bardzo często zdarza się, że chcąc uruchomić suszarkę, mniej lub bardziej celowo, dotykamy jej powierzchni, na której znajduje się mnóstwo drobnoustrojów, które pozostawiły po sobie osoby, które wcześniej korzystały z urządzenia.

Ciepło wytwarzane podczas pracy suszarki stwarza idealne środowisko dla rozwoju drobnoustrojów. Dlatego nawet dokładne umycie rąk na nic się nie zda, jeżeli potem skorzystamy z suszarki, zamiast z ręczników papierowych.

Regularne i dokładnie mycie rąk wpływa na zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania się bakterii i wirusów. W miarę możliwości warto unikać też zatłoczonych miejsc, gdzie możemy mieć kontakt z nosicielami zarazków. Należy stosować też środki odkażające na bazie alkoholu używać do wycierania przedmiotów, z których codziennie korzystamy. W tym przypadku doskonale sprawdzą się takie preparaty jak woda brzozowa, woda pokrzywowa czy spirytus salicylowy kosmetyczny. Posiadają one w swoim składzie duże stężenie alkoholu. Jeżeli przez dłuższy czas nie mogliśmy umyć rąk, pamiętajmy o tym, by nie dotykać nimi twarzy, a w szczególności okolic nosa, ust i oczu.

Natomiast, jeżeli to my jesteśmy nosicielami infekcji, miejmy przy sobie chusteczki higieniczne, a podczas kichania, czy kaszlenia, zasłaniajmy usta, by nie rozprzestrzeniać drobnoustrojów. W takich sytuacjach najlepiej skorzystać z czystej chusteczki lub zakaszleć „do rękawa” – pamiętajmy, że zasłanianie ust dłońmi jest zataczaniem błędnego koła, ponieważ przed ich umyciem dotykamy wielu różnych przedmiotów, na których pozostawiamy swoje zarazki.

Warto też unikać dzielenia się jedzeniem, szczególnie takim, które musimy dotknąć rękoma. Mowa tu o wszelkiego rodzaju ciasteczkach, czipsach, czy innych tego typu przekąskach. W okresie wzmożonej zachorowalności wystrzegajmy się bezpośredniego kontaktu z ludźmi – nie witajmy się poprzez podanie ręki, czy pocałunek w policzek. W domu warto upewnić się, że wszyscy mieszkańcy korzystają z własnych ręczników i szczoteczek do zębów.

Podsumowanie

Mydło antybakteryjne pozwala wyeliminować z powierzchni skóry bakterie, które mogą doprowadzić do rozwoju infekcji. Warto jednak pamiętać, by sięgać po mydła w kostce, ponieważ mają one obojętne dla skóry pH, które skutecznie zabijają bakterie.

Na działanie drobnoustrojów jesteśmy narażeni wszędzie – na zakupach, w pracy, w komunikacji miejskiej oraz oczywiście w toalecie. Aby uchronić się przed nimi należy dokładnie i regularnie myć ręce. Jest to szczególne ważne przed jedzeniem i wykonywaniem czynności pielęgnacyjnych. Warto sięgnąć po szare mydło w kostce lub mydło antybakteryjne.